Facet zakopał się na plaży,że tylko mu fiutek wystawał.Przechodziły staruszki i na TAKI widok zatrzymały się i jedna z nich mówi:-życie jest okrutne...._czemu?-pyta druga...._Bo jak miałam 20 lat byłam tego bardzo ciekawa...w wieku 30 bardzo to lubiłam...w wieku 40 sama o to prosiłam.Po 50 płaciłam za to....Po 60 zaczęłam się o to modlić....w wieku 70 o tym zapomnaiałam....Teraz gdy mam 80 to TO rośnie na dziko a ja nawet przykucnąć nie mogę............
Siedzi sobie tasiemiec w jelicie i żre. Nagle widzi biegnące w panice
bakterie. Pyta się:
- Co się stało?
- Uciekaj tasiemiec, uciekaj! Antybiotyki nadchodzą!
- Eee tam, głupoty gadacie - mówi tasiemiec i dalej żre. Nagle widzi
uciekająca z walizkami glistę ludzką.
- Ty, glista! Co się stało?
- Uciekaj tasiemiec, antybiotyki nadchodzą!
Tasiemiec tym razem wystraszył się, spakował się i idzie w dół jelita.
Idzie, idzie, doszedł do końca, i widzi
glistę ludzką, która siedzi na walizkach i płacze.
- Co się stało? - pyta tasiemiec, a glista na to:
- Uciekła mi kupa o czternastej!
Posłali mężczyznę do czubków. Siedzi biedak i nudzi się. W końcu postanowił popatrzeć przez okno. Tam ogrodnik grzebie grządki. Psychol woła:
- A co pan robi?
- Nawożę truskawki.
- Co?
- Nawożę truskawki.!
- Co pan robisz?!?
- Kur..a, truskawki posypuję gównem!!!
- O, a ja cukrem, ale jestem, pier.....nięty!
Idzie gówno z dupą ciemnym korytarzem.
Gówno mówi do dupy! Ciemno jak w dupie.
A dupa na to! i gówno widać.
Co należy zrobić, gdy gołąb napaskudzi na głowę???
- Podziękować Bogu, że nie dał skrzydeł krowom..
Jaki jest najwyższy szczyt techniki ! Zjeść trociny wysrać deskę.
Zajaczek stoi na przystanku autobusowym.
Nagle podjechal wilk na motorze. Zajaczek spytal sie:
- Moge sie przejechac?
Wilk odpowiedzial:
- Jasne wsiadaj tylko ty hamujesz.
No i jada 150, 160, 200, 300 km/h przez las.
Dojezdzaja do domu zajaczka.
- Zsikales sie juz? - pyta wilk!
- Nie ale ty sie zaraz zesrasz ,bo nie dosiegam do hamulców.
Siedzą dwie świnie przy korycie i jedzą. Nagle jedna się zrzygała. Druga na to:
- nie dolewaj, bo nie zjemy.
Dwóch staruszków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości, patrzą melancholijnie w przestrzeń, kiedy w pewnej chwili odzywa się jeden z nich:
- Tadziu, mam już 75 lat, jak bym się nie ruszył wszystko mnie boli i dokucza reumatyzm... Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak ty się czujesz?
- Jak nowo narodzony.
- Naprawdę? Jak nowo narodzony?
- Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się w gacie...
Czym się różni krowa od traktora?
- Jak traktor nawali, to stoi a jak krowa, to idzie dalej.
Pies do psa :
-Prowadzę pieskie życie.
-To jeszcze nic. Ja zszedłem na psy.
Na podwórku rozmawiają dwa koguty:
- Czy ty z ta kurą to chodzisz na poważnie, czy tylko dla jaj?
Idą przez las dwa smoki. Jeden mówi do drugiego.
- Wiesz chce mi się srać!
- To idź w krzaki!
Ten poszedł za krzaki i krzyczy.
- Poroniłem, poroniłem!!!
Podchodzi drugi:
- Głupi jesteś, na żabę nasrałeś.
Przychodzi mucha do baru i mowi:
-Poprosze kupe.
-Co?
-Gówno!!!!!!!!!!!
Spotykają się dwa ślimaki.
- Coś taki smutny? Nie udał się urlop?
- Dlaczego zaraz "nie udał"? Tylko trochę się spóźniłem.
- Na autobus jadący do Paryża?
- Nie.
- Na autobus powrotny?
- Nieee. Zanim zdążyłem wyjść z domu, skończył mi się urlo
Pszczółki to robią, muchy to robią,
motyle też to robią, a może my
też to zrobimy?... eeee zapomnij o tym...
my i tak nigdy nie nauczymy się latać..
Mowi Robak do Robaka:
Patrz synu, jaki swiat jest piekny!
Tamto zolte to sloneczko.
Tamto zielone to las, a to co tu migocze
to strumyk. Widzisz jak pieknie jest dookola?
-No dobrze tato, ale skoro dookola jest tak pieknie,
to dlaczego my siedzimy w gownie?
-Bo widzisz Synu....Bo to jest nasza Ojczyzna.
- Jak odróżnić byka od krowy?
- Jak doisz byka, on się uśmiecha
Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- No, może być. Ale zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz.
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orla - przyjmuje wyzwanie Jaś.
- A z trzema ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orla i puścił pawia.
- A z czterema ptakami, cwaniaczku ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa.
- A z pięcioma ptakami ?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej
pić na sępa.
Starsza pani widzi jak młody chłopak ziewa i ostro otwiera buzię. Ona na to!
- Dziękuje!
Koleś:
- Za co?
- Za to, że Pan mnie nie połknął!
- Małp nie jadam!!
- Dziwne wydawało mi się, że świnie wszystko jedzą!
W pralce rozmawiaja dwie pary majtek:
- O! Widze, ze wakacje sie udaly. Poznaje po tej brazowej opaleniznie.
- Alez skad! Przesrany dzien dzisiaj byl...
75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia. Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
-Proszę wziąć ten słoik do domu i przynieść na jutro dawkę spermy. Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak jak poprzedniego dnia.
-Doktorze, to było tak: Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic. No to spróbowałem lewą ręką, i też nic. Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic. Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę. I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
-Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
-Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika!
Beda jeszcze humorki ,tylko musze po nie pojsc